Poszukiwacze skarbów kopią dołki |
Idąc na niedzielny spacer często natykam się na rozrytą ziemię. Szczególnie na starych poniemieckich rumowiskach i wokół pni drzew. Nie robią tych dołów zwierzęta, bo nie potrafią one odkładać na bok cegłówek czy dachówek. Widać, że jest to celowa robota człowieka. Wszystko wskazuje, że to poszukiwacze skarbów szukają majątków zakopanych przez wyjeżdżających Niemców. Lub poszukiwacze metalu z wykrywaczami szukają złomu. Ten proceder trwa już od kilku lat. Czy coś
znaleziono, nie wiem. Może ktoś wie?
znaleziono, nie wiem. Może ktoś wie?
Idąc dalej, sprawdzam starą otwartą studnię poniemiecką. Pół roku temu wpadł tam warchlak dzikiej świni. Niestety, za późno tamtędy przechodziłam, już nie żył. Może właściciel terenu mógłby zabezpieczyć tę studnię?
Dzisiejsza, styczniowa niedziela pokazała urok naszych lasów. Słoneczko oświetliło korony drzew i kikuty konarów na bobrowisku. Czy dalsza pogoda będzie nas rozpieszczać? Tylko szkoda dzieci, które chciałyby na ferie pobawić się na śniegu.
Wykopaliska |
Co tu mogło być? |
Żeremię |
Nasze lasy |
Styczniowe słońce oświetla ścianę lasu |
Niezabezpieczona studnia. Na dnie widać kość po padłym dziczku |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz