czwartek, 30 lipca 2020

Przyjechali, zobaczyli i ugasili


Ulica Boczna to chyba najspokojniejsza ulica w Ruszowie. Lubię tam jeździć rowerem, ponieważ prowadzi ona na pola "malowane zbożem rozmaitem". Krajobraz przypomina mi Glinkę - moją rodzinną wieś. Dzisiaj spokój prysł. Zaraz za ostatnimi zabudowaniami wybuch pożar. Z nieznanej przyczyny zapaliło się ściernisko po wykoszonych i niezebranych trawach. Sytuacja mogła być niebezpieczna, bowiem z jednej strony ogień zbliżał się do gospodarstw, a z drugiej do suchego lasu. Ale od czego mamy strażaków z naszej OSP?
Przyjechali, zobaczyli i ugasili. Pomogli im pracownicy Nadleśnictwa Ruszów. ER



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz