Słoneczna dziewanna

Dziewanna (Verbascum spp) jest teraz w pełni kwitnienia, ku uwielbieniu i szaleństwu trzmieli, które żywią się i ją zapylają. Całe łany uzależnionych od światła roślin porastają pobocza torów kolejowych przy stacji PKP w Ruszowie. Skąd one tam się wzięły? Nasiona dziewanny mogą pozostać w glebie nawet przez sto lat, a potem, gdy ktoś naruszy ziemię – one wychodzą! Rozbijają twardą patelnię niewiarygodnym korzeniem palowym, pokrywają glebę  kocem z puszystych liści, a następnie w drugim roku życia (są to rośliny dwuletnie) karmią pszczoły i zapełniają półki zdrowotną nalewką. Ostatecznie nie ma różnicy między uzdrowieniem ziemi a uzdrowieniem nas samych. Jesteśmy uzależnieni od pszczół. One uczą nas, jak zabiegać o nagrodę, a czyniąc to, pielęgnować ziemię. Kiedy jesteś młody i kwitniesz, podnieś twarz do słońca i nałykaj się energii. Kiedy jesteś stary napij się dziewannowej nalewki.