Każdy mieszkaniec, który ma przynajmniej jeden wolny pokój może na nim zarabiać. Wczoraj podczas spotkania w DK padła propozycja stworzenia wioski tematycznej. Pomysł sam w sobie jest dobry, ale jak zauważył Grzegorz Tyrakowski lepiej ją stworzyć, a dopiero potem nazwać, bo tak to działało u innych. Dyskusja była długa i ciekawa, ale postaram się opisać pokrótce najważniejsze rzeczy, o których powinien wiedzieć każdy mieszkaniec.
Po pierwsze. Mieszkamy w raju. Czy się to nam podoba czy nie, tak o nas mówią inni. Przyroda, świeże powietrze, ptaki, lasy, natura, grzyby, jagody itd. Teraz do tego trzeba dorobić ideologię, a potem
stworzyć infrastrukturę, czyli miejsca noclegowe i atrakcje. Dlaczego? Bo skoro ludzie tak nas widzą,
to nie ma sensu zmieniać czegoś na siłę.
Od czegoś trzeba zacząć, więc zamiast czekać na kasę z Unii albo z Gminy warto zastanowić się od czego można zacząć. Tu odradzam górnolotne rzeczy, bo prędzej się można do nich zrazić kiedy po jakimś czasie nie będzie z tego efektu ani... pieniędzy.
Czysty pokój, świeża pościel i wygodne łóżko to to czego szukają turyści. O rozwiązaniach prawnych i podatkowych możemy zrobić spotkanie, ale pomysłów na to jest przynajmniej kilka. Ważne jest to, że jeśli posiadacie pokój, to warto się zastanowić czy go nie udostępnić gościom. Każdy gość, to dodatkowy pieniądz, który zostaje w kieszeni. Każdy pieniądz można wrzucić w atrakcję dla kolejnych gości, albo kolejny pokój. Im więcej pokoi tym więcej kasy. Im więcej kasy tym lepiej bo będziemy bogatsi. Kiedy będzie stały przychód, to wtedy można myśleć o działaniach górnolotnych.Atrakcje, czyli po co tu przyjadą? Załóżmy, że ludzie przyjeżdżają tu głównie z kilku powodów: na jagody, grzyby i konie oraz... przez przypadek, bo szukają noclegu na trasie. Nikt, albo prawie nikt nie przyjeżdża tu w celach rekreacyjnych na dłużej niż dzień. Sosnówka to można powiedzieć prekursor w sprawach noclegowych, ale i tu liczba miejsc jest ograniczona, dlatego turyści do Ruszowa na razie nie przyjeżdżają.
Jeśli będą miejsca noclegowe, to zaczną tu gościć turyści, albo przypadkowi ludzie, którzy zostawią pieniądze. Idąc dalej będzie wtedy warto zrobić dla nich atrakcje np. nocleg ze śniadaniem, albo i obiadem, wypożyczalnię rowerów, ogniska, wizytę w gospodarstwie tradycyjnym gdzie można skosztować prawdziwego mleka, sera lub masła, albo wielu innych rzeczy, które przecież są dla nas tak naturalne, a dla innych będą nie lada atrakcją. To wszystko są rzeczy, które będą generowały pieniądze dla nas - mieszkańców.
Zadanie domowe: zastanówcie się nad tym czy chcielibyście zarabiać na wynajmie swojego pokoju. Jeśli tak, zgłoście to sołtysowi, który zorganizuje dla nas spotkanie merytoryczne i przedstawi pomysły.
Sołtys Mirosław Koza czeka na Twój telefon: 662 153 005
Fajnie by było wytyczyć oznaczyć i zareklamować trasy rowerowe .
OdpowiedzUsuńPamiętajcie o rozebranym torowisku do Gozdnicy. Ten odcinek może połączyć Karkonosze z Bałtykiem. Warto ująć to w strategii rozwoju. Macie szanse na wsparcie urzędów marszałkowskich zarówno dolnośląskiego jak i lubuskiego. Pamiętajcie o nowym rozdaniu. Nie zmarnujcie szansy bo może to ostatnie środki na takie inwestycje.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o to torowisko to PKP przygotowuje dokumentację, która jest niezbędna przy przekazaniu tego terenu naszej gminie.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuńW sezonie grzybowym a trwa on u mnie do końca listopada w każdą sob-niedz. przerwę staram się być w lesie. Często szukam noclegów w gospodarstwach agroturystycznych, ale i po ludziach. Nie oczekuję luksusów ważne jest otwartość ludzi do których przyjeżdżam. A nocleg, cóż świeża pościel i nieskrzypiące łóżko wystarczy. Fajnie jak jest czajnik by można było wypić herbatę. A jak można podłączyć swoją suszarkę do grzybów to już rewelka!
Pamiętajcie, że z reguły grzybiarze nie przyjeżdżają sami. A to już dodatkowy dla Was plus. A jak się ludziskom u Was spodoba to możecie liczyć na wielokrotne pobyty.
Życzę samych sukcesów. Może kiedyś się spotkamy. Chciałbym tego.