piątek, 27 listopada 2015

Szlachetna Paczka - jeden za wszystkich, wszyscy za jednego

                                                                     Autor: Jadwiga Kuternozińska
Zbieranie darów
Trwa zbieranie darów dla potrzebujących pod nazwą "Szlachetna Paczka". Ruszów, jak w poprzednich latach, nie zawodzi. Są wpłacane niewielkie kwoty pieniężne oraz przekazywane dary rzeczowe, np.słodycze, szampony do włosów itp. 
Najbardziej wzruszający jest fakt, że nawet osoby, które nie mają zbyt dużo pieniędzy, dzielą się tym co mają, np. przetworami swojej roboty. 
Po wielu konsultacjach wybór rodziny został
dokonany. Jest to rodzina wielodzietna nieradząca sobie finansowo.  Powtarzamy: chcesz się włączyć w akcję, zgłoś się do Zdzisławy Więcek (tel.668256830 ) lub do Biblioteki Publicznej w Ruszowie (tel.784118188 - Jadwiga Kuternozińska)
Akcją zajęło się Koło Ludzi Aktywnych "Pirat" działające przy BP w Ruszowie.
Tutaj poprzednie akcje: LINK i LINK 



10 komentarzy:

  1. albo rodzina wielodzietna z powodu że do pracy się nie chce iść i żyją z tych dzieći teraz to taki sposób na przeżyćie jest i to często się zdarza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to właśnie jest mentalnośc niektórych Ruszowiaków .. nikt nikogo nie zmusza do pomocy innym ! masz dla Siebie to sie ciesz , a ja cieszę się ,że moge pomoc choc troszkę innym , może tez kiedyś mi pomogą .. LEPIEJ POMYŚL NIM COŚ NAPISZESZ !!!!!!!!

      Usuń
  2. Odezwał się pies ogrodnika. Sam nie zje i drugiemu nie da. Czy naprawdę nie można zrozumieć, że obecnie pracując i mając kilkoro dzieci na utrzymaniu nie daje się wyżyć za te grosze, które ojciec zarabia, bo matka jest z małymi dziećmi w domu? Jak się nie chce pomagać, to nie pomagać, ale nie trzeba od razu krytykować.

    OdpowiedzUsuń
  3. W Polsce żyje się strasznie... nie ma co oszukiwać nawet jak się zarabia 2 tys. zl to można umrzeć z głodu... dosłownie! O ile się tyle zarabia... a zdarza się, że oboje parterów pracuje, a pieniędzy mało. W sklepach drogo, a żeby coś kupić dziecku to dopiero wyczyn. Zbliżają się święta, a ceny zabawek w sklepach są często dla zwykłego Kowalskiego szokiem. Bo i jak za zestaw klocków lego zapłacić 300 zł??? Pozdrawiam tych, którzy uważają, że "nie radzenie sobie finansowo" równa się z tym, że "komuś nie chce się iść do pracy" ! Pamiętam czasy gdy mój mąż pracowała na dwa etaty, małe dziecko w domu i jak miałam iść do pracy... pieniędzy ciągle brakowało ale nie dlatego, że mi się nie chciało iść do pracy... W Polsce potrzebne są zmiany także w mentalności i myśleniu nie tylko mieszkańców Ruszowa ;) Popieram akcję!!! Fajna sprawa

    OdpowiedzUsuń
  4. Syty ale chytry w dzisiejszych czasach nie nakarmi, tylko jadem by dobil.SZKODA ZE UDAWAJA KATOLIKOW.

    OdpowiedzUsuń
  5. niestety takie osoby znam i nic na to nie poradzę nie wszyscy tacy są ale cza na to uważać .A co do katolikuw to niby aż taki autorytet . po pierwsze nie każdy jest katolikiem w Polsce są różne wyznania nawet ateiści .A po drugie to katolika można trafić i pod mądrym drzewem i w więzieniu nawet niektórzy są mordercami tacy święći nie są .

    OdpowiedzUsuń
  6. Biedna wielodzietna rodzina. Szlachetna paczka.
    Dokładasz się na w/w paczkę, jesteś uśmiechnięty że komuś pomogłeś, chociaż ta osoba nie jest niczemu świadoma gdy mijasz ją na ulicy. Patrzysz na nią, ona wyciąga fajki i zaczyna jarać jednego za drugim - biedni ludzie. Na jedzenie dla dzieci nie mają ale fajki jarają.
    Powinna być dodawana informacja do jakiej konkretnie rodziny idzie owa paczka inaczej prędzej czy później będą protesty. Ja osobiście nie mam zamiaru więcej dać na tą paczkę bo jak widzę co rodzice z tych biednych rodzin robią to mi się rzygać chce.

    Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  7. w Ruszowie znam takie rodziny ale nie będę o nich pisać bo jeszcze ktoś się kapnie o kogo chodzi i będzie kłopot . Ale mogę dać przykład rodziny koło Zgorzelca. 5 dzieci mieli i dwoje rodzicuw było i dostawali z opieki tyle kasy zapomogi stypendia na dzieći chwilówki na opał ciuchy i dostawali paczki z opieki i co miesiąc paczki z pomocy WE. nazbierali tego całą piwnice aż żywność in się przeterminowywała. Ten facet podejmował tylko prace na czarno żeby opieka nie wiedziała o tym nieraz nawet pracował w Niemczech i tak się zpasl ze aż sapał ważył około 170 kilo a trzeżwiał 3 razy dziennie oboje palili papierosy. Jak jechalim do nich to nie oni byli biedni tylko my biedniejsi od nich . teraz im się skończył dobrobyt bo dzieći dorosły i musieli na starość wziąć się do pracy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jestem chętny przeznaczyć znaczną kwotę na tę paczkę, ale też chciałbym wiedzieć kto ją otrzyma. Mam jednak nadzieję, że KLAP należycie zrobił rozeznanie co do potrzeb tej rodziny i że rzeczywiście potrzebują i zasługują na tę pomoc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. KLAP - Zapraszamy na rozmowy do biblioteki. Zawsze jestemy otwarci na spostrzezenia, argumenty i sugestie.

      Usuń