czwartek, 25 września 2014

Te odlatują, te zostają.- szpacza narada


Autor Jadwiga Kuternozińska Wczoraj, w koronie dębu rosnącego nieopodal, było wielkie zamieszanie. Słychać było ptasi jazgot wydobywający się z kilku setek małych gardeł dochodzący ze wszystkich gałęzi. Ale chwilami, gdy przylatywała nowa grupa ptaków, jazgot milkł i panowała minutę kompletna cisza.  Były to duże grupy szpaków, bardzo żywo o czymś rozprawiające, widocznie narada wielu stad przed jakimś wydarzeniem. Trwało to ok 1-2 godz. po czym wszystkie odleciały.Być może poleciały przezimować do ciepłych krajów.

A oto co przeczytałam na temat zwyczajów szpaków:
"Gatunek pospolity i liczny w całej Polsce, a miejscami bardzo liczny. Ostatnimi laty coraz częściej zimuje w kraju, co jest zjawiskiem wiążącym się z wkraczaniem tego gatunku do miast. Znacznie częściej i liczniej zimuje w miastach na zachodzie Polski niż w dzielnicach centralnych i wschodnich. Osobniki, które opuszczają Polskę na zimę, odlatują w październiku i listopadzie, przylatują w marcu. Przylot i odlot, uzależniony od pogody i temperatury, niekiedy jest bardzo rozciągnięty w czasie.
 Szpaki często można spotkać w ogrodach i sadach, gdyż ich pożywienie stanowią również owoce takie jak np. czereśnie, wiśnie, śliwki itp. Wiele ptaków po zjedzeniu sfermentowanych owoców ma objawy podobne jak po nadużyciu alkoholu. Zjawisko to jednak szpaków nie dotyczy. Zagadkę tę wyjaśnili naukowcy z uniwersytetu we Frankfurcie: Ghassem Hakimi i Roland Prinziger. Wykazali oni, że szpaki metabolizują alkohol z niezwykłą prędkością. Powodem tego jest bardzo wysoki poziom dehydrogenazy alkoholowej – enzymu rozkładającego alkohol. Jest on 14 razy wyższy u szpaków niż u ludzi".
Czyli szpaki, w przeciwieństwie do ludzi,  nie upijają się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz