Fotografia: Wikipedia |
Autor: Edward Remiszewski
Legenda głosi, że te koraliki zbierają krasnoludki i sporządzają z nich piękne ozdoby dla swych wybranek.
Jeszcze nieśmiało, jeszcze ukradkiem zbliża się jesień. W borach sosnowych rozwijają się pierwsze w tym roku kwiaty wrzosów. Borówki brusznice czerwienią się wśród mchów i porostów, a jak ktoś dobrze się przyjrzy to w łanach chrobotka reniferowego dostrzeże czerwone zarodniki chrobotka koralikowego
(Cladonia cristatella)- malutkiej roślinki, wysokości zaledwie 1-3 cm, zupełnie niewidocznej wiosną i wczesnym latem. Dopiero w połowie sierpnia na końcach plech pojawiają się malutkie, jaskrawo- czerwone koraliki. Pięknie kontrastują z otaczającymi je srebrnymi łanami porostów. Nierzadko można natknąć się na tę roślinkę pod linią wysokiego napięcia. Legenda głosi, że koraliki te zrywają krasnoludki i sporządzają z nich piękne ozdoby dla swoich wybranek.
Fotografie: Edward Remiszewski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz