Autor: Edward Remiszewski
Wybrałem się dzisiaj do lasu na
grzyby w stronę Polany, licząc że uda mi się nazbierać młodych
kozaków na kolację. Po przejechaniu około kilometra postanowiłem
skręcić w lewo w mało uczęszczaną drogę leśną. Grzybów tam
nie było, natomiast natknąłem się na stertę starych opon
samochodowych, które ktoś wywiózł do lasu, aby pozbyć się śmieci. Dziwię się bardzo, perzcież legalnie można
było je wrzucić do pojemników podstawionych na skrzyżowaniu Ogrodowej i
Chopina w Ruszowie . A tak leżą w w lesie, szpecą i zatruwają
środowisko. Sprawca
powinien ponieść za to przykładną karę.
Głupota i bezmyślność kosztują. Może uda się zidentyfikować "śmieciucha" po kartce przyklejonej do jednej z opon, z widniejącym
napisem.”J.PCU 347”. Kiedyś modne było hasło „Las
naszym wspólnym domem”. Nie pozwalajmy, aby wandale go nam
zaśmiecali.
To może by tak kontenery ustawiać własnie w lesie?Napewno żaden posiadacz samochodu nie uzbiera tyle opon. Może ktoś kto rozbiera stare auta to robi.
OdpowiedzUsuń