Zrób sobie raj

Czy można sobie samemu zrobić raj? Oczywiście, że tak. Potrzeba do tego celu kawałka ziemi, dużo serca i ciężkiej pracy. Przykład: ogród Zosi w Kościelnej Wsi. Wystarczy wejść na teren tego ogrodu, a człowiek przenosi się do innego piękniejszego świata. Najpierw otacza przybysza zapach kwiatowy. Tak silny i duszący, że aż się w głowie kręci. Zamęt zwielokrotnia paleta azaliowych barw. Wzrok przyciągają starannie wypielęgnowane i poprzycinane w stylu bonzai krzewy iglaste, otoczone równo przystrzyżonym trawnikiem. W oczku wodnym odbijają się białe chmurki, wśród których pływa dostojnie stary piętnastoletni karp złocisty.
Po ogrodzie wiją się jak węże dróżki obsypane na brzegach drobnymi kamyczkami i otoczone niebieskimi floksikami.  Do tego jeszcze trzeba dodać brzęczenie pszczół i trzmieli uwijających się wśród morza kwiatów. Cóż trzeba więcej... może pobawimy się w śnieżki? Wielkie buldeneże czekają.