Źródło: Gazeta Wrocławska
Leśnicy z Ruszowa na Dolnym Śląsku (powiat zgorzelecki) wpadli w osłupienie, gdy w lesie pod Węglińcem - kilka kilometrów od granicy z Niemcami - spotkali... kangura. Okazało się, że to uciekinier z mini-zoo w Niemczech. W polskim lesie radził sobie świetnie. Za dnia ukrywał się wśród krzewów, a wieczorem żerował na obrzeżach lasu i polach. Żywił się liśćmi paproci i kwiatami kolczastych krzewów.Czytaj więcej: https://gazetawroclawska.pl/szok-kangur-w-lesie-na-dolnym-slasku-mamy-zdjecia/ar/1348691
Leśnicy z Ruszowa na Dolnym Śląsku (powiat zgorzelecki) wpadli w osłupienie, gdy w lesie pod Węglińcem - kilka kilometrów od granicy z Niemcami - spotkali... kangura. Okazało się, że to uciekinier z mini-zoo w Niemczech. W polskim lesie radził sobie świetnie. Za dnia ukrywał się wśród krzewów, a wieczorem żerował na obrzeżach lasu i polach. Żywił się liśćmi paproci i kwiatami kolczastych krzewów.Czytaj więcej: https://gazetawroclawska.pl/szok-kangur-w-lesie-na-dolnym-slasku-mamy-zdjecia/ar/1348691
Ale to kolejny z 2 lata temu biegał koło Piaseczna
OdpowiedzUsuńPotwierdzam tez widzialam jadąc autem na Zgorzelec .Myślę że uciekł z hodowli...
OdpowiedzUsuńA niedawno widziano osła, którego mrówka niosła 😁
OdpowiedzUsuńi słonia z trąbami dwiema ....
OdpowiedzUsuńW śmiechu może być dużo czułości. Bo poczucie humoru bywa cudownym filtrem do znieczulania smutnej rzeczywistości. Więc usmiechajmy sie :):) pozdrowionka dla wszytskich
OdpowiedzUsuńAle też chodził lisek koło drogi....😂😂
OdpowiedzUsuńĆwierkają wróbelki od samego rana...
OdpowiedzUsuń