poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Podróże kształcą

Wyruszamy
Autor Jadwiga Kuternozińska
60 kilometrów za nami. Najpierw drogi polne i leśne do Zagajnika. Potem ciągnące się kilometrami połączone z sobą wsie Zagajnik i Wykroty. Miejscowości pełne zieleni i swoistego uroku. W Wykrotach piękny, mroczny park z ocalałą ścianą zamku i krzyżem pokutnym. Podobno brat zabił tu brata oszczepem i stąd ta wyrzeźbiona bryła. Wypatrzyliśmy też nazwy ulic kojarzące się z "tamtymi" czasami: ulica 22 lipca i ulica Hanki Sawickiej.  Około 2 lat temu przetoczyła się przez Ruszów dyskusja na temat zmiany nazwy ulicy Świerczewskiego. Że tak nie może być, bo to wróg narodu, bo generał-alkoholik itp. W Wykrotach nie zauważyliśmy, aby
nazwy te komuś szczególnie uwierały. Lecz co my tam możemy wiedzieć. Spotkaliśmy inne relikwie czasów minionych, w tym przyczepioną do budynku kabinę telefoniczną, która, w dobie telefonów komórkowych, służy już raczej za eksponat muzealny. Westchnęliśmy: u nas też takie były... Wracając do domu wstąpiliśmy na Asuan - ośrodek rekreacyjny naszych przyjaciół ze Starego Węglińca. Tam ognisko i posiłek.
Podczas postoju w Ołoboku zwiedziliśmy "Stodołę", nowocześnie urządzony dom weselny przerobiony z budynków gospodarczych. Oprócz gustownie zagospodarowanego wnętrza sali największy zachwyt wzbudził niewielki basenik usytuowany w części przeznaczonej jeszcze do remontu. Każdemu marzyło się pomoczyć chwilę zmęczone pedałowaniem nogi. Jednak nie było na to czasu, trzeba było jechać dalej, bo nadchodził wieczór. Po przyjeździe do Ruszowa po zmęczeniu nie pozostało śladu. Za tydzień zapraszamy na rajd po okolicznych wioskach, których nie ma.


Pierwszy postój - Parowa


Dotarliśmy do Zagajnika i czekamy na Romka, który tu nas zaprosił
Roman, wyjeżdżając naprzeciw nam i szukając nas po leśnych ostępach, zabłądził


Pomnik w Wykrotach, który powstał z okazji uczczenia powrotu  Ziem Odzyskanych do Macierzy. Charakterystyczny dla lat PRL-u.
Krzyż pokutny w naturalnym parku wygląda okazale
W tyle zdjęcia mur dawnego zamku. 


W Wykrotach niespodzianka, ulica 22 lipca


Przystanek autobusowy tez "historyczny"

Budka telefoniczna z jakiej korzystaliśmy jeszcze nie tak dawno

Ulica Hanki Sawickiej



Po drodze malownicze widoki

Posilić się trzeba na Asuanie




Obok "Stodoły" w Ołoboku


Oj, wymoczyć nogi w takim basenie


Powrót jeszcze za dnia



6 komentarzy:

  1. Ulica imienia żydowskiej komunistki, no, no, nieźle.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ulica komunistki, budki telefoniczne jak za komuny, ławeczki w lesie nawet jak za komuny, przystanek jak za komuny sprayem mazany, i pomnik jak za komuny, stodoła jak za komuny, ale basen jak u kapitalisty tylko ściany jak za komuny. A pomarańczowe kamizelki ? W takich sprzątali i trawę malowali . Jak za komuny przed 22 lipca. No dobra jesteście wspaniali !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nasze roczniki urodzenia, to też głęboka komuna. :) Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Taka mała odskocznia od tematu. Teraz też jest komuna, tylko pod wdzięczną nazwą Unia Europejska, której uzgodnienia naruszają suwerenność państwa, m.in. wpychając uchodźców, których i tak nikt tu nie chce, a jeszcze dostają pieniądze i mieszkania za nic. To nie jest przytułek. Jeśli nadal tak będzie, to nasi potomkowie nie będą Jasiem czy Stasiem, tylko Ahmed i Mohammed.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest, wzorem dla nas na powinien być Kim Dzong Un - jedyny wódz , który jest naprawdę . Bierzmy z niego przykład.

      Usuń
    2. (Kim Dzong Un ma przynajmniej jaja) ;)

      Nie, nie Kim, szukajmy bliżej - Węgry i Orban. Gościu nie przyzwala na wprowadzanie przez muzułmanów swoich praw, co widzimy we Francji czy już Niemczech. Niedawno wypowiedział się prezydent Czech - JESTEŚ TUTAJ GOŚCIEM - PRZYSTOSUJ SIĘ, NIE PODOBA SIĘ, ODEJDŹ. Krótka piłka, to jest Europa.
      Chyba, że wolicie islamskie prawo i kobiety w burkach.

      Usuń