wtorek, 22 sierpnia 2023

Najtragiczniejsze wydarzenie w dziejach Ruszowa . Upupienie. Zdjęcia S. Myślickiego

 

Pamiętam ten dzień, bo tego nie da się zapomnieć. Ogłuszające alarmy karetek pogotowia roznosiły się po całej miejscowości. ERKI zatrzymywały się pod drzwiami domów. Sanitariusze wynosili nieprzytomne osoby, jedna za drugą. Rozdzwoniły się telefony. -To umierają ludzie, którzy napili się zatrutego alkoholu - przekazywano sobie ponure wieści. er

Radio RMF -  donosiło  - we wtorek zmarła kolejna – siódma już - ofiara zatrucia alkoholem metylowym w Ruszowie koło Zgorzelca. Kobieta wypiła śmiertelny trunek z okazji urodzin męża. On także nie przeżył. Przypomnijmy, 6 stycznia w Ruszowie skradziono alkohol metylowy z cysterny kolejowej. Po rozcieńczeniu przestępcy sprzedawali alkohol znajomym po 5 złotych za półlitrową butelkę. Złodziei było dwóch. Jeden, wypił i zmarł, drugi raz twierdził, że handlował śmiercionośnym płynem, drugim razem, że rozcieńczał truciznę winem i dlatego przeżył. Tak czy owak, teraz przebywa w areszcie. Grozi mu kara do 12 lat więzienia, za sprowadzenie bezpośredniego zagrożenia życia na inne osoby.


Łącznie zatrute zostały 22 osoby. W szpitalu w Gorlitz nadal przebywa jedna z nich, pięć jest hospitalizowanych w Lubaniu, a dwie w Jeleniej Górze. Jedna osoba jest w stanie ciężkim. Dziś policjanci wspólnie z pracownikami Sanepidu kontrolują okoliczne bary i sklepy w poszukiwaniu trującego alkoholu.

Gazeta Wrocławska z 15 stycznia 2001 roku relacjonuje:👇









-


1 komentarz:

  1. Mam artykuł gazety z tamtych czasów. Chętnie udostępnię osobom zainteresowanym.

    OdpowiedzUsuń