czwartek, 31 sierpnia 2023

Hansowi połamało ręce(gałęzie)


Wczoraj Hansowi deszcz połamał "ręce", dobrze mu tak, bo to był kawał faszystowskiego drania.

W dniu wczorajszym straż pożarna została wezwana do usunięcia gałęzi z bardzo wysokiego drzewa (daglezji) rosnącego na Placu Partyzantów w Ruszowie. Prawdopodobnie na skutek długotrwałych opadów konary popękały pod własnym ciężarem.

Strażacy szybko wykonali zadanie, chociaż wysokość na którą musieli się wspinać była niebagatelna.


A tak przy okazji kilka słów o placu, na którym rośnie daglezja, dwa srebrne świerki i młody dąb.

Na tym skwerku członkowie LGH w Ruszowie posadzili  w 2018 r. Dąb Niepodległości oraz ustawili monument upamiętniający 100. różnicę odzyskania niepodległości przez nasz kraj.




Tutaj jak w soczewce skupia się historia naszej wioski. Wielokrotnie zmieniano jego nazwę i wymowę ideologiczną. Do 1924 roku miejsce przy zbiegu 4 ruszowskich ulic nazywano Gemeindplatz , w ciemnym okresie hitlerowskiego nazizmu przemianowano go, jak wiele innych miejsc, na Horst Wessel Platz.  

W 1946 r. plac przed siedzibą gminy Ruszów nazwano Placem Wolności, a  po 1954 r. na Placem Partyzantów. 

Naziści posadzili prawdopodobnie w 1934 r., jak to w germańskim zwyczaju było, kilka drzew. Najważniejszym był dąb Hitlera, a obok jego wierna gwardia przyboczna: Hans Maikowski (daglezja), Horst Wessel oraz Erika Jordan (świerki). Wczoraj Hansowi deszcz połamał ręce i dobrze mu tak, bo to był kawał faszystowskiego drania. Dąb Hitlera został usunięty jeszcze w latach 60.

Plac Partyzantów rok 1944

Wielki kamień upamiętniał to wydarzenie. Na postumencie znajdowała się pamiątkowa tablica, sławiącą wodza III Rzeszy. Niestety zaginęła lub została zniszczona.

Zastąpił ją napis sławiących żołnierzy walczących o Polskę Ludową.  Z tego względu postument  został zdemontowany (decyzja wojewody)  i przeniesiony na cmentarz, obok kościoła ewangelickiego.


Stoi tam w miejscu niepublicznym i nikomu nie przeszkadza- dokumentuje pewien okres naszej historii.  Czasami odwiedzają go rodziny żołnierzy II Armii W.P







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz