wtorek, 8 sierpnia 2023

Piekarnia na zbiegu ulic Wójtowskiej i Chopina

Ciasta wypiekano bardzo często, zwłaszcza w okresie świąt, w weekendy oraz w okresie sezonu jagodowego. Ponieważ  w kuchniach nie wszystko były jeszcze było gotowe do pieczenia, szło się do piekarza.

Duża piekarnia mieściła się na zbiegu ulicy Chopina i Wójtowskiej, tam gdzie obecnie mieszka Pani Jasia Gardowska.

Od strony ulicy Wójtowskiej było specjalne wejście do sklepu, w którym sprzedawano chleb  i rożnego rodzaju wypieki.

Czasami przed sklepem stała długa kolejka.

Po przybyciu do piekarni ciasto  było zaraz wałkowane, wykładane na tacach i przykrywane, a następnie wsuwane do dużego piekarniczego pieca. Gotowe ciasto było następnie przenoszone do domu na deskach. Przed wakacjami w piekarni panował duży ruch. Klienci  przyjeżdżali też z okolicznych wiosek.

Wypieki ładowano na wózki lub i samochody, których we wsi było niewiele. W grudniu rozpoczynało się wytwarzanie świątecznych ciasteczek.  Pieczenie zaczynało się wcześniej w latach wojny, bo bliscy na foncie powinni otrzymać świąteczne podarunki. IF

Piec - bardzo stare zdjęcie



Wejście do piekarni od stron Wójtowskiej - zamurowane i zarośnięte.
Tu kiedyś sprzedawano najlepszy chleb w Ruszowie


Piec - stan dzisiejszy 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz