sobota, 12 marca 2016

Chałupa na skraju Kościelnej Wsi

kliknij, aby powiększyć
Zanim kogoś osądzisz, ubierz jego buty i przejdź jego drogę.

Od  30 lat starają  się o przydział nowego lokalu. Niestety, bezskutecznie. Kiedy dom runie lokatorzy pozostaną bez dachu nad głową.  
W najbardziej wysuniętej na  północ Kościelnej  Wsi, zwanej Kamienną , stoi bardzo stara chałupa. Zbudowana pod koniec  XIX wieku, dożywa kresu swojego"żywota". Z odsłoniętych murów możemy wyczytać historię jej powstawania. Prawdopodobnie w tym miejscu stał jeszcze starszy budynek, być może była to wiejska chata wzniesiona jeszcze  w XVIII wieku ze szlaki szklanej.

Niemieccy  właściciele domu postanowili ją rozbudować wykorzystując do tego
celu cegłę, a następnie pokryć solidnym dachem z wysokiej jakości dachówki. Dzięki temu dachowi dom przetrwał do dzisiaj. Niestety, w ostatnich latach następuje proces rozpadu, rozwarstwiania się części przyziemnej. W murze widoczne są liczne, głębokie spękania. W powstające szpary bez trudu można włożyć dłoń. Dom umiera ze starości. Silniejsza wichura może go zburzyć.

Żyje w nim biedna rodzina, która może utracić dach na głową. Remont chaty nie wchodzi w rachubę ze względu na stan techniczny budynku oraz z przyczyn ekonomicznych. Nieruchomością gospodaruje Urząd Miasta i Gminy w Węglińcu. Status prawny jest nieuregulowany. Rodzina, która go zajmuje, jest jedynie jego najemcą. Od  30 lat starają  się o przydział  nowego lokalu. Jak dotychczas - bezskutecznie.  
W geście desperacji mieszkanka tego domu, Tereska, napisała list do p. Katarzyny Dowbor, do programu Nasz Nowy Dom. Wieloletnie marzenia o kącie nadającym się do zamieszkania zachęciły ją do tego kroku. Życie od małego jej nie rozpieszczało. Wychowywana w domu dziecka, później mąż alkoholik, od którego odeszła z 4 dzieci, nie załamały jej. Nadal jest pogodną, o dobrym sercu, udzielającą się społecznie kobietą. Pięknie śpiewa w zespole muzycznym, szefuje grupie trekkingowej i lepi smaczne pierogi. I tylko to jedno marzenie: uciec z rozwalającego się domu i godnie żyć. A może jednak nie trzeba pomocy p. Katarzyny Dowbor? Może znajdzie się na tutejszym terenie kąt dla długoletniej mieszkanki Kościelnej Wsi i jej rodziny?

Dolna cześć budynku zbudowana z brył brudnego szkła, bardzo zniszczona.

Autentyczna metalowa krata zabezpieczająca malutkie okienka 

Oryginalny zamek 

Głębokie pęknięcia w murze ceglanym  grożą katastrofą budowlaną 

Malutkie okienka i grube mury zabezpieczały przed utratą ciepła

Nowe okno po lewej oraz stare , autentyczne okienka po prawej stronie budynku 


Od strony północnej budynek  popadł już w ruinę 

Część stajenna - razem z gospodarzami mieszkała krowa.

Zachowane stare okienko. 


13 komentarzy:

  1. efekt braku stabilizacji i życia w rodzinie.......

    OdpowiedzUsuń
  2. całkiem fajny domek trochę remontu i super chatka ludzie jeszcze gorsze mają a niektórzy wcale.

    OdpowiedzUsuń
  3. W Ruszowie mamy jeszcze gorszy stan budynku na ulicy Szopena jadac na Bolesławiec ....widac gospodarz nie dba .... u P.Teresy nie dziwie sie brak meskich rak.....dbajmy o swoje posesje!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nieruchomością gospodaruje Urząd Miasta i Gminy w Węglińcu.... i przez 30 lat nie był w stanie pomóc tej rodzinie?O co tu chodzi?

    OdpowiedzUsuń
  5. a co mają zrobić ci co całe życie mieszkają na wynajmach i to też nie w super warunkach komuś spłacają mieszkanie a sami w każdej chwili mogą być bezdomni. przeważnie wszystkie gminne budynki nie są remontowane ludzie sobie sami trochę remontują.

    OdpowiedzUsuń
  6. to nie jest właścicielem UMiG a prywatna osoba która już nie żyje, sprawa nie jest uregulowana. A propo mężczyzn to było już kilku, co pracowali nawet w grupie remontowo-budowlanej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja miałam przyjemność mieszkać również w takim domku , ale trochę chęci, remontu we własnym zakresie i już da się teraz jakoś mieszkać !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. W ludziach jest jednak dużo zazdrości, żeby komuś nie było lepiej. Z tego co widać na zdjęciach ta chałupa już ledwo zipie i żaden remont tam nie pomoże. A jeszcze może być nieszczęście jak się zawali na głowę podczas snu.

    OdpowiedzUsuń
  9. No i tutaj jest wszystko zależne od woli naszych włodarzy, wybraliśmy ich aby dbali o nas Co do remontu same ręce nie wystarczą, materiały budowlane kosztują, a jak się zarabia tylko tyle aby przeżyć to remont nie wchodzi w rachubę

    OdpowiedzUsuń
  10. jakie ledwo zipie są dużo gorsze i trzeba w nich mieszkać nasz ma dach zepsuty cieknie do pomieszczeń ściany popękane od fundamentów pod dach parchaty tylko ludzie sami go trochę tynkują i to tylko z przodu z tyłu się mury rozlatują ubikacje mamy na dworze drewniane cieknie dach i tylko patrzymy jak zgnije podłoga i ktoś wpadnie do szamba i nikt nie narzeka. a na kościelnej skoro taki wrak to czemu nadzorca budowlany pozwala tam mieszkać. ja znam ten budynek nawet w środku i wcale nie jest taki zły jedynie jest zle że do sklepu lub na stacje daleko

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeśli ta rodzina ma okazje z niej skorzystać że ktoś jej pomoże w odnowieniu domu bardzo sie ciesze ... Nie rozumiem dlaczego ludzie z zazdrosci od razu krytykuja że jest w miare ok w środku i remont nie potrzebny, nawet jesli to co szkodzi zeby sprobowała skorzystac z pomocy ... Jeśli ktoś zazdrosci i dlatego krytykuje to nirch poprostu dusi w sobie bo gdyby to on mial okazje skorzystac z pomocy to nie odezwał by sie ani słowem. Taka prawda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo. Nareszcie ktoś życzliwy się odezwał. Większość usiłuje jakieś bzdurne rady dawać: bo ja to... Jak ktoś taki mądry i pracowity, niech podejdzie do nich, porozmawia i poradzi co i jak mają robić, wspomoże choćby dobrym słowem.

      Usuń
    2. dokładnie, same filozofy i mądrale

      Usuń