piątek, 14 lutego 2014

Dziewczynka od wierszy

Artykuł  autoryzowany i zaakceptowany w 100% przez "dziewczynkę od wierszy"
opracowała Jadwiga Kuternozińska .

Gdy myślę o miłości, nasuwa mi się obraz małej dziewczynki, która przynosiła do biblioteki popisany swoimi niezdarnymi wierszykami zeszyt. Miała wtedy może 10, a może 12 lat. Szczuplutka, uśmiechnięta, łaknąca czyjejś uwagi. Czytała mi te wiersze o miłości do swojej mamusi.  A w domu było biednie i w oparach alkoholu. Czwórka młodszego rodzeństwa nie pozwalała jej na pławienie się w rozkoszach dzieciństwa. Sprawa o
molestowanie dziewczynki trafiła do sądu. Gdy podrosła, bardzo szybko wyszła za mąż. Urodziła dwoje dzieci. Ale jak to zwykle bywa, historia zatoczyła koło. Jej mąż okazał się alkoholikiem. Jak wielka musiała być jej miłość, ze zdecydowała się walczyć o swoją rodzinę. Zmusiła męża do leczenia i sama poszła na terapię dla rodzin AA. Następne lata były szarpaniną, raz dobrze, raz źle. Aby ratować dzieci i dać im szansę na lepszy start zdecydowała się wyjechać do dużego miasta. Tu zaliczyła 3 semestry szkoły średniej. Jej dzieci są dobrymi uczennicami, nie sprawiają kłopotów, mają spokojne dzieciństwo. Mało tego, przed wyjazdem zawalczyła o swoje rodzeństwo zmuszając matkę do podjęcia leczenia i terapii. Bohaterka tego artykułu napisała w tygodniu do mnie : "dziś tak wielu ludzi zapomina o tym, jaka jest miłość. Byłoby miło pokazać młodym prawdziwą miłość, a nie z telenowel i romansów. Kiedyś napiszę o tym książkę. I o moim ojczymie co on z nami robił .Na pewno moja tragedia jest niczym w porównaniu do tragedii trzeciego świata.Ale ja dopiero teraz zaczynam dawać radę. Do tej pory chodzę na terapię. Przede mną jeszcze 3 lata pracy z terapeutą.Ale wiem, że warto.Z miłości do moich dzieci. Pozdrawiam wszystkich.  I dodam, że do tej pory tęsknie za Ruszowem".
Moja dziewczynka, a raczej teraz dziewczyna od wierszy dla mamy, umieściła na swoim profilu fb taki cytat:  Pan jest pasterzem moim, niczego mi nie braknie.Na niwach zielonych pasie mnie. Nad wody spokojne prowadzi mnie. Duszę moją pokrzepia. Wiedzie mnie ścieżkami sprawiedliwości ze względu na imię swoje.Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś ty ze mną. Laska twoja i kij twój mnie pocieszają. Zastawiasz przede mną stół wobec nieprzyjaciół moich ,namaszczasz oliwą głowę moją, kielich mój przelewa się . Dobroć i łaska towarzyszyć mi będą przez wszystkie dni życia mego.I zamieszkam w domu Pana przez długie dni. PSALM 23
Z okazji Walentynek życzę wszystkim dużo dobrych uczuć. 
PS.Z okazji Walentynek napiszmy w komentarzach kilka słów otuchy, miłości i zrozumienia. Dziewczynce od wierszy są one teraz bardzo potrzebne.
http://gumi-pl2.bloog.pl/

3 komentarze:

  1. Dziewczyno od wierszy, jestem z Tobą. Podziwiam Cie za wytrwałość i odwagę. Pozdrawiam. Iwona B.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam to co zrobiłaś w życiu, dziewczyno od wierszy. Marian

    OdpowiedzUsuń