wtorek, 11 lutego 2014

Skradziona tożsamość



Pewna młoda mieszkanka Ruszowa, abstynentka z natury, zdecydowała się opowiedzieć nam, co jej się wydarzyło. Wydaje się, że kryminały przydarzają się innym, a tu proszę i u nas. Przeczytajcie: "O takich sprawach słyszy się w telewizji czy radiu, niestety spotkało i mnie a skutki odczuwam do tej pory. To, co napiszę poniżej niech będzie przestrogą dla wszystkich. Kilka miesięcy temu w słoneczne, spokojne, lipcowe popołudnie odwiedził mnie dzielnicowy w celu wyjaśnienia sprawy dotyczącej mojej osoby. Dzielnicowy otrzymał fax z Komendy Powiatowej Policji w Jaworze o wszczęciu postępowania
przeciwko mnie.  W skrócie, nie zapłaciłam za izbę wytrzeźwień. Spotkanie miało na celu wyjaśnienie zaistniałego czynu. Wszystko wyjaśniłam, dzielnicowy odesłał wyjaśnienia do KPP w Jaworze i na tym sprawa miała się zakończyć. Nie dawało mi spokoju, że ktoś posłużył się moimi danymi skoro nigdy nie zgubiłam dokumentów ani nie skradziono mi ich. Sprawa bardzo dziwna. Ze względu na fakt, że Jawor jest oddalony od naszej miejscowości o znaczną ilość km, nie mogłam sobie pozwolić na podróż z małym dzieckiem w celu wyjaśnienia tej sprawy. Wszystko odbywało się drogą telefoniczną. Telefon za telefonem, jak nie z jednym to z drugim panem policjantem w końcu rozmowa z panem, który "mnie" zatrzymał i odwiózł na izbę wytrzeźwień do Legnicy. Wszędzie na każdym dokumencie mój podpis i moje dane osobowe.

Pytam pana policjanta, na jakiej podstawie przyjął dane, czy ktoś miał jakiś mój dokument

Przyjąłem dane na słowo, zatrzymana od razu powiedziała imię i nazwisko, bez zająknięcia podała adres, datę urodzenia, imię ojca i matki. Pytam się - jak, tak po prostu bez okazania dokumentu???

Tak, zatrzymana nie miała żadnego dokumentu i była kompletnie pijana. Podała pani dane, które przyjąłem podczas interwencji. Skąd mogła mieć Pani dane.

Nie wiem, nie mam pojęcia jak to się stało - odpowiadam.

Dobrze, jutro zadzwonię do Pani i dalej będziemy wyjaśniać tą sprawę. Kolejny dzień, oczekiwanie na telefon, głowa pełna myśli - kto i dlaczego...

Jest oczekiwane połączenie ...
Dzień dobry, młodszy aspirant ... bla bla bla. Zrobiliśmy wywiad w lokalnym środowisku, ta dziewczyna ma na imię Kaśka, ma ciemne włosy i duży tatuaż na ramieniu. Wiek około 28 Iat. Szybka burza mózgu - już wiem, kojarzęTak, to     Katarzyna C, 
Skąd mogła mieć pani dane??

Panie Policjancie, 8 lat w podstawówce w jednej ławce siedziałyśmy, mieszkałyśmy po sąsiedzku, razem spędzałyśmy wolny czas.

Acha, a czy Pani jest w stanie podać jakiś dane tej Pani.

Oczywiście - podaję wszystkie dane mojej "koleżanki"

Dziękuję bardzo, na tym etapie umarzamy wobec pani postępowanie.

Czy to na pewno wszystko???

Tak, dziękuję za pomoc w wyjaśnieniu tej sprawy. Uradowana, następnego dnia kolejny telefon z KPP w Jaworze

Ujęliśmy podejrzaną, została zatrzymana. Potwierdziła pani wersję zdarzeń. Dziękujemy za pomoc. Na tym sprawa się kończy.

Niestety, to nie wszystko, kilka dni temu odwiedził mnie komornik. Miał dla mnie niezapłacony mandat. Jaki mandat??? Nigdy żadnego nie otrzymałam.

A za co on jest i kiedy został wystawiony???

Za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym, w Jaworze.

Ale to nie jest moje, za nic nie będę płacić- mówię ze złością- co mam teraz zrobić, żeby to wszystko odkręcić???

 Zadzwoni pani pod ten numer, tam pani powiedzą, co dalej.

Dzwonię i dowiaduję się, że muszę napisać pismo o wszczęcie postępowania wyjaśniającego w sprawie tego mandatu. Na zwrot z podatku nie mam co liczyć, bo zostanie zabrany na poczet mandatu. Jeśli się sprawa wyjaśni, pieniądze wrócą na moje konto.

Ot, jak to się można nabawić problemów dzięki swojej koleżance z podstawówki."
A ta druga sprawa jest 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz