czwartek, 27 lutego 2014

Żołnierze Wyklęci









Autor : Katarzyna Nowocień
"Trzeba wspomnieć wszystkich, zamordowanych rękami także polskich instytucji i służb bezpieczeństwa, pozostających na usługach systemu przyniesionego ze wschodu. Trzeba ich przynajmniej przypomnieć przed Bogiem i historią, aby nie zamazywać prawdy naszej przeszłości, w tym decydującym momencie dziejów”.
Jan Paweł II


Kim byli ,, Żołnierze Wyklęci ?
„Żołnierze Wyklęci’’ to ludzie, których komuniści odsądzali od czci i wiary, nazywali bandytami reakcyjnego podziemia, o których pisano jak najgorzej albo wcale. Nie dość, że ich mordowano, to jeszcze nie pozostawiano śladów pochówków, a do rodzin wysyłano listy, w których stwierdzano, że byli zdrajcami i zostają przeklęci” – mówił historyk Leszek Żebrowski. Określenie żołnierze wyklęci oznacza wojskowe środowisko podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego, stawiające opór próbie sowietyzacji Polski i podporządkowania jej ZSRR w latach 40-tych XX wieku. Ostatni Żołnierz Wyklęty to Józef Franczak ps. „Lalek” z oddziału kpt. Zdzisława Brońskiego „Uskoka” – zginął w obławie w Majdanie Kozic Górnych pod Piaskami (woj. lubelskie) prawie dwadzieścia lat po wojnie – 21 października 1963 roku. W latach 1944-55 tylko samych wyroków śmierci zostało orzeczonych 5 tys. Były to wyroki śmierci na żołnierzach antykomunistycznego podziemia wydane przez sądy Polski Ludowej. Ponad 20 tys. ludzi zabito w aresztach i więzieniach bez sądów, przed rozprawami, przed postawieniem aktu oskarżenia. Kilkadziesiąt tysięcy zabito w obławach i pacyfikacjach. Bywało, że jednorazowo mordowano po sto kilkadziesiąt osób, znikały całe wsie. Przykładem jest obława augustowska, w której zabito kilkaset osób i nie wiadomo nawet, gdzie są pochowane. Dokładna liczba ofiar nie jest znana, bowiem w wielu przypadkach zabijano bez pozostawiania jakichkolwiek śladów – zwłoki zakopywano w lesie nawet bez zapisywania danych personalnych. Bez wiedzy rodzin preparowano też szczątki żołnierzy podziemia, które były używane jako pomoce naukowe przez nieświadomych tego studentów medycyny. Nie mamy grobów naszych bohaterów, nie mamy grobu Witolda Pileckiego i dziesiątek tysięcy innych ludzi, tych ludzi pomordowanych w więzieniach i aresztach bo nawet na cmentarzach były tajne pochówki – nie było oznaczonych kwater, nikt nie wiedział, kto i gdzie jest chowany. Żołnierzy Wyklętych chowano także w dołach kloacznych i torfowych, na śmietnikach, albo na miejscach pochówku stawiano śmietniki i publiczne toalety jak na Cmentarzu Bródnowskim w latach 60., które funkcjonowały do lat 90. To było wyjątkowe upodlenie.
Aby uczcić pamięć tych Bohaterów w lutym 2011 roku Sejm uchwalił ustawę o ustanowieniu dnia 1 marca Narodowym Dniem Pamięci ,, Żołnierzy Wyklętych ’’ . Obchodzimy go właśnie w tym dniu, ponieważ 1 marca 1951 r., w więzieniu na warszawskim Mokotowie, zostało rozstrzelanych siedmiu członków niepodległościowego IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, po pokazowym procesie.
Niewielu z nas o tym pamięta… Aczkolwiek idziemy w dobrym kierunku! Tego dnia nieważne jest jaką partię popieramy, jakiej muzyki słuchamy, czy jesteśmy wegetarianami czy freeganami – liczy się upamiętnienie tych walecznych żołnierzy! Dopiero niedawno zaczęło się głośno mówić na temat Żołnierzy Wyklętych. Pierwszego marca organizowane są różnego rodzaju happeningi, marsze, koncerty, wykłady. Po prostu uroczystości, które upamiętniają tamten czas i tamtych ludzi, a tym samym dostarczają nam informacji co wtedy się działo, jak to wyglądało. Władze miast chcąc w jakiś sposób uczcić tych żołnierzy, nazywają ulice oraz ronda im. ,, Żołnierzy Wyklętych” oraz stawiają pomniki - na ich cześć.


Na  zdjęciu skrzyżowanie ulicy Gajowickiej, Zaporoskiej i Szczęśliwej we Wrocławiu, które nosi nazwę - Rondo Żołnierzy Wyklętych.

W Opolu postawiono dla Żołnierzy Wyklętych pomnik.


W dobie Internetu, a przede wszystkim znanego już wszystkim Facebook’a , także można zobaczyć różne, ciekawe akcje. Jedną z wielu jest akcja pod tytułem ,, Wyklęci na profilowe ’’.
W wielkich miastach są organizowane wszelkiego rodzaju uroczystości, te osoby, które nie mogą wziąć w nich udziału, mogą jednak zaznaczyć swoją pamięć o naszych Bohaterach, poprzez wklejenie zdjęcia Żołnierzy Wyklętych, bądź innego zdjęcia przygotowanego przez pomysłodawców akcji, jako swoje zdjęcie profilowe. Link do Facebook’owej akcji zamieszczam poniżej :


„[...] Co miało swój początek, będzie miało i swój koniec […]
Naszym hasłem Bóg i Ojczyzna i pod tym hasłem wytrwać musimy
Choćby nas to nie wiem ile kosztowało.[…]
Ja z Polski nie wyjadę, bo za bardzo ją kocham,
Tutaj się urodziłem, tutaj umrę albo legnę.”

Z listu por. K. Żebrowskiego do żony przebywającej na Zachodzie, w którym

uzasadnia odmowę ewakuacji z komunistycznej Polski (październik 1946 r.)

5 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy i pięknie napisany artykuł. Gratuluję. Mieszkaniec Ruszowa

    OdpowiedzUsuń
  2. ...brawo,brawo-mało kto o tym wszystkim wie i pamięta.Pozdrowienia dla autorki artykułu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mamy młodzież naprawdę zdolną. Szkoda jedynie, ze nie ma dla nich miejsca tu, w Ruszowie.
    Kasiu, zaskoczyłaś wszystkich tym artykułem. Czekamy na następny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobry artykuł, ciekawie napisany. Pozdrowienia Kasiu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W Zgorzelcu organizują marsz ku czci Żołnierzy Wyklętych
    http://www.zgorzelec.info/index.php?k_d=27&id=10549&long&t=news2b

    OdpowiedzUsuń