niedziela, 16 lutego 2014

Nasz Ruszów

Autor Anita Chromy.

Witam serdecznie
Przesyłam zdjęcia zrobione podczas spaceru na ulicy Dworcowej, części ulicy nie sprzątanej. Sprzątana jest tylko część na której mieszka Ksiądz.
Zdjęcia pokazują okolice długiego budynku PKP,gdzie leży masa butelek po nalewkach oraz pełno papy zerwanej z dachu po, już dawnej, wietrznej pogodzie. Ostatnio pracownicy, nie wiem czy kolei ? ale sprzątali w obejściu, grabili liście, palili ognisko, ale niestety przed

budynkiem  nic nie zrobili. Na kolejnych zdjęciach jakaś klapa od SEDESU, leży już tam kilka lat w towarzystwie coraz to większej ilości butelek po nalewkach, niestety nie znalazła amatora. Po drugiej stronie ulicy pojemniki po płynach do aut, olejach, płynach do spryskiwaczy. Po przeciwnej stronie jest fajny parking, można się zatrzymać uzupełnić płyny wyskokowe i wywalić w krzaki zbędną bańkę. Krzaki przy stacji zasypane po prostu śmieciami i butelkami.Inne zdjęcie pokazuje pojemniki na śmieci, na konkretne śmieci, dookoła pełno worków, na dodatek porozrywanych przez zwierzęta. Pojemniki od chwili postawienia nie były opróżniane, po prostu postawione i zostawione samym sobie.
A na dodatek ludzie wyrzucają tam co tylko możliwe: okienne szyby, odpadki nadające się do kompostownika, zużyte pampersy. Nie zwracają uwagi na to co można wrzucać, a czego nie można do danego pojemnika.
Zdjęć mogłabym zrobić jeszcze więcej np ulica Sobieskiego przy nowo zrobionym chodniku, zatrzęsienie butelek.
Tyle płacimy za śmieci, dlaczego nie ma do tego powołanych pracowników?
Ostatnio odwiedziła mnie ciotka z daleka i ona stwierdziła, że tu mieszkają bardzo biedni ludzie, bo miejscowość jest bardzo zaniedbana. Odpowiedziałam cioci, że tam gdzie są domy prywatne to ludzie dbają o obejścia, a w dużych blokowiskach jeden patrzy na drugiego i nic z tym nie robi, a biedna to jest gmina, kto by nam tutaj sprzątał.

Gdyby raz w miesiącu ktoś odpowiedzialny za to przeszedł i zabrał te śmieci byłoby czyściej . Chyba nie po to tyle płacimy za śmieci, nie po to płacimy podatki, żeby to wszystko tak wyglądało i żeby wstydzić się własnej miejscowości, wstydzić się wyjść z przyjezdną rodziną/znajomymi na spacer.

Spróbujmy uświadomić mieszkańców naszej miejscowości, aby dbali o czystość. Spróbujmy razem wraz z odpowiedzialnymi za to służbami usunąć ten nieprzyjemny dla oka widok. Sprawi to na pewno dużej ilości mieszkańców uśmiech na twarzy.
Wiele ludzi nie płaci za śmieci, a nikt nie wyciąga z tego żadnych konsekwencji. Jesteśmy państwem niekonsekwentnym, dlatego to wszystko wygląda jak wygląda.

Anita Chromy














8 komentarzy:

  1. Witam ten widok woła o pomstę do nieba,ale taką mamy wladze w gmine i podległym im urzędach

    OdpowiedzUsuń
  2. Może ten artykuł Anity jest początkiem czegoś nowego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się. Te śmieci porozrzucane gdzie popadnie są okropne. Nie tylko w tych okolicach opisanych i sfotografowanych przez Anitę. Praktycznie wszędzie można takie "kwiatki" spotkać. Ja tego nie rozumiem. Zamiast wyrzucić do kosza (przecież odbierają śmieci regularnie i wszystko co jest w koszu!) to wywalają to ludzie do lasu, w pobliskie krzaki i różne inne miejsce zupełnie nie przeznaczone do składowania odpadów.

    Inna sprawa: koszy przy ulicach w Ruszowie nie dopatrzysz się człowieku choćbyś oczy wypatrzył. Zjedzą te dzieciaki chipsy, lody, itp a papierki mają nosić w kieszeniach? Jeszcze jak idą z mamą to gdzieś ta mama upchnie ten papierek (torebka damska wszystko pomieści), ale jak idą same? Wywalą pod nogi i już. A potem fruwa to po całej okolicy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mnie ten temat bardzo boli. Dlatego napisałam informację o parkingu ruszowskim i bałaganie tam panującym. http://www.ruszowplus1.blogspot.com/2014/02/autor-danuta-koza-choinka-intencyjna.html
    Pozdrawiam Danuta Koza

    OdpowiedzUsuń
  5. Dyskusje na temat bałaganu są pierwszą jaskółką porządków. Sama nieraz widziałam w kuble należącym do domu kultury obce śmieci. Czyli nie wszyscy mają umowy na wywóz śmieci. Może od tego trzeba by zacząć. Jeżeli mam kubeł pod domem, to nie będę leciała do lasu nosić reklamówki. Sama kiedyś zauważyłam osobę z sąsiedztwa, która wyrzucała puste opakowania po napojach wyskokowych w krzaki przy Łużyckiej i bardzo spłoszyła się widząc mnie. A może raz w roku zrobić akcję "cały Ruszów sprząta śmieci" wraz z zakładami, szkoła, nawet przedszkolem?

    OdpowiedzUsuń
  6. A czy Urząd Gminy nie może sprawdzić czy wszyscy wnoszą opłaty za wywóz śmieci? Wydawało mi się to naturalne, że wszyscy płacą, ale z poprzednich wypowiedzi widzę, że jednak byłam naiwna. Może niech Urząd Gminy przyda się na coś po za zbieraniem opłat?

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w rozmowę , może to przyczyni się do interwencji UMiG Węgliniec, może po za zbieraniem opłat, tak ja powiedziała Jadzia , coś więcej nasz Urząd zrobi . Może przestanie traktować miejscowości na zasadzie podziału dróg wojewódzkich , gminnych , należących do nadleśnictwa . Traktujmy naszą miejscowość jak nasze miejsce na ziemi .Tutaj mieszkamy , pracujemy,wracamy po pracy, żyjemy , odpoczywamy i najważniejsze , MUSIMY ZOSTAWIĆ TO WSZYSTKO NASZYM DZIECIOM
    Anita Chromy

    OdpowiedzUsuń
  8. Pani Jadziu, taka akcja jak : "cały Ruszów sprząta śmieci" to bardzo dobry pomysł ! Trzeba porobić jakieś ogłoszenia, wyjść z tym do Sołtysa, pójść nawet do Księdza, niech w ogłoszeniach parafialnych także o akcji powie słówko - jednym słowem skrzyknąć wszystkich i zadziałać ! :) Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń