Autor: Edward Remiszewski- z blogu "Blisko"
14 lat temu zginął w drodze do swojej ostatniej miłości, nasz ukochany osiemnastoletni pies Dżeki. Był stary, ale gdy poczuł wolę bożą to uciekał z domu, niestety spotkała go śmierć pod kołami samochodu.( do czego może prowadzić ślepa miłość w późnym wieku). Opłakiwanie psa trwało dwa ze tygodnie. Moja starsza córka, aby osuszyć łzy, przywiozła przed Świętami Bożego Narodzenia pieska, bardzo podobnego do poprzednika. Kupiła go w schronisku legnickim- na Ceglanej. Małe czarne, brudne i śmierdzące okropnie stworzonko. Co z nim zrobić? Dawanie
14 lat temu zginął w drodze do swojej ostatniej miłości, nasz ukochany osiemnastoletni pies Dżeki. Był stary, ale gdy poczuł wolę bożą to uciekał z domu, niestety spotkała go śmierć pod kołami samochodu.( do czego może prowadzić ślepa miłość w późnym wieku). Opłakiwanie psa trwało dwa ze tygodnie. Moja starsza córka, aby osuszyć łzy, przywiozła przed Świętami Bożego Narodzenia pieska, bardzo podobnego do poprzednika. Kupiła go w schronisku legnickim- na Ceglanej. Małe czarne, brudne i śmierdzące okropnie stworzonko. Co z nim zrobić? Dawanie
psa w prezencie pod choinkę to nie najszczęśliwszy pomysł. Po długiej dyskusji zostało toto w domu. Jakie mu wybrać imię? Taki przybłęda, gdzieś ze świata mógł się nazywać tylko Nemo, jak rybka pływająca po oceanie, albo kapitan Nemo.
Nemo
to super kundel nad kundlami. Całe pokolenia legnickich, ulicznych
psów złożyły się na jego genotyp. Energetyczny jak foksterier,
durny jak dalmatyńczyk i złośliwy jak małpa. Głupi ma jednak
zawsze szczęście Za życia trafił do psiego nieba, do dobrego
pana. Od razu mianował się w tej małej sforze kapitanem. Ja nie
mogę dosłużyć się nawet stopnia starszego szeregowca.
Ulubioną
rozrywką Nemusia jest duszenie kotów. Ile kotków wyprawił do
nieba to tylko koci bożek wie. Kiedyś, jak był bardzo
wdzięczny „panciowi” za
dobre żarcie to przytargał mi do stołu małego zaduszonego kotka.
Na pewno zrobił to z wdzięczności, z dobroci swego psiego,
wielkiego serduszka.
Po
14 latach pobytu w Ruszowie wszystkie kundle z ulicy Świerczewskiego
przybrał podobny do niego wygląd. Nie wiedziałem, jak to się
dzieje, aż któregoś dnia jedna z suczek zaszczekała do niego „
Ta- to – hau hau”. Nemo odwrócił się leniwie i odszczekał.-
Odczep się suko, ty jesteś suka i twoja matka też nią była.
-Wszystko zrozumiałem. Ale... czy odszczekiwanie się psiej suce
jest obraźliwe?
Ponieważ
mieszkam sam w olbrzymim domu, palę w piecach kaflowych, śpię w
niedogrzanym pomieszczeniu. Mój Nemuś ma miejsce w fotelu
przy kafloku. W
sypialni pana jest 10 stopni Celsjusza, a przy gorącym piecu - ze
25. Obaj na tym wychodzimy dobrze, Ani on, ani ja nigdy nie chorujemy
na jakieś tam grypy, czy zaziębienia. Takie z nas morsy. Zresztą w
zimie Nemo kąpie się w kałuży z lodem ja uwielbiam zimny
prysznic.
Kupiłem kiedyś sobie dwa kotlety schabowe, jednego zjadłem . Drugiego miałem
spożyć potem, schowałem go do lodówki i zapomniałem. Po
tygodniu Nemo jadł nieświeżego schabowego, a ja dobre jajka
sadzone. Mówią, że są one zdrowsze od mięsa. Chyba mają rację.
Ponieważ
kotlet był lekko cuchnący, kapitan nie raczył mi podziękować.
Przecież nie dziękuje się za cuchnący ochłap z pańskiego stołu.
Nemo
to pies nie do zdarcia. W wieku 14 lat potrafi za rowerem przebiec 30
km, a potem jeszcze tego samego dnia, odwiedzić wszystkich swoich
kumpli na ulicy.
Niestety- ma on bardzo złą opinię wśród sąsiadów, która kosztowała
mnie już 200 zł mandatu-za oszczekiwanie niewinnych ludzi na ulicy.
Ale, tak naprawdę on nie jest wcale taki zły. Wszystkie czarne i
wredne psy na ulicy ludzie biorą z Nemusia. Niestety na świecie nie
ma sprawiedliwości- oj, nie ma.
Kiedy
mam już dosyć wszystkiego, to przypominam sobie sentencję z Małego
Księcia. „ Jak
go oswoiłeś, ponosisz za niego odpowiedzialność.”
Ponoszę....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz