Zdjęcie wybuchu z Wikipedii |
Legenda miejska to opowieść o zdarzeniu lub zjawisku, które rzekomo miało miejsce w środowisku miejskim lub na wsi, ale nie ma na to dowodów. Przykłady legend miejskich to:
czarne wołgi porywające dzieci w czasach PRL
czakram wawelski - tajemnicza energia wydobywająca się z Wawelu
Chupacabra - krwiożercze stworzenie żyjące w Ameryce Łacińskiej
bezgłowy motocyklista - duch zmarłego w wypadku kierowcy
biała plamka na spodzie hamburgera - znak, że mięso pochodzi z ludzkiego ciała.
Ruszów ma też swoją miejską (wiejską) legendę. Jest nią wybuch amunicji na ruszowskiej stacji w 1945 roku.
Wiele osób opisujących lub opowiadających historię Ruszowa powołuje się na zdarzenie, które ponoć miało miejsce w 1945 roku na stacji kolejowej w Ruszowie.
Już na wstępie pojawią się wątpliwości. Jedni mówią o wybuchu wagonu z minami, inni o detonacji amunicji, która miała być dostarczona na front dla niemieckich żołnierzy. Jeszcze inni o wybuch oskarżają pijanych sowieckich żołnierzy.
Najdziwniejszy jest jednak opis zniszczeń powstałych w wyniku rzekomego wybuchu. Przy ulicy Sobieskiego odłamki uszkadzały co drugi dom, podmuch pozrywał dachówki na kościele ewangelickim, ale stojąca obok plebania i szkoła pozostały nietknięte. Nienaruszony pozostał budynek dworca i poczta, ale w stojących obok hotelach powylatywały wszystkie szyby.
Wszyscy autorzy tekstów i opracowań używają w stosunku do tego zdarzenia następujących określeń: prawdopodobnie, rzekomo, słyszałem że, być może itp.
Nikt nie powołuje się na konkretne źródła albo relacje naocznych świadków.
Moim zdaniem legenda powstała po to, aby usprawiedliwić zbrodnię na infrastrukturze centrum Ruszowa. - Budynki zostały uszkodzone, nie da się ich wyremontować, niech chociaż cegła posłuży odbudowie Warszawy - głosili szabrownicy.
Czy był wybuch na stacji? Może to jednak tylko któryś z Sowietów puścił głośnego bąka po zjedzeniu trofiejnego „Kasseler mit Sauerkraut”.
Słowa prawdy. Coś wybuchło ale co i jakie były szkody nie wiemy no i gdzie jakieś żródła przecież gdzieś musi być jakiś opis szkód i tego co wybuchło.
OdpowiedzUsuńA spalona amunicja w lesie,to skad
OdpowiedzUsuń