Niektóre rośliny udomowione przez ludzi wydostały się na wolność i bujnie się rozwijają wokół dawnych zagród. Wzrok wędrowców przyciągają duże poletka, nawet kilkuarowe, białych konwalii majowych i niebieskich barwinków oraz wielu innych roślin.
Rośliny te nie rosną na stanowiskach naturalnych, więc nie podlegają ochronie gatunkowej. Ale po co mamy je bezmyślnie niszczyć?
Podziwiajmy ich skromne piękno.
Wykaz uciekinierów (dotyczy tylko bylin) oraz niektóre miejsce ich występowania.
Konwalia majowa: las na zachód od ulicy Łużyckiej, las za ulicą Polną, dawny cmentarz przy drodze do Klikowa.
Barwinek pospolity: przy leśnej drodze do zalewu Klików i wokół niego - bardzo licznie.
Rudbekia lśniąca: w wielu miejscach ad rzekami Małą i Dużą Czerną - licznkie, widoczna z daleka.
Liliowiec rdzawy: Nowoszów, przy ruinach domostw.
Śnieżyczka przebiśnieg : najliczniej w tz. Małpim Gaju.
Orilk pospolity: sporadycnie na zachód od Czerwonego Mostu w Nowoszowie.
Cebulica wiosenna: nad Nysą w Toporowie.
Rdestowiec sachaliński: praktycznie wszędzie, roślina niezniszczalna, do 2 metrów wysokości.
Słonecznik bulwiasty, topinambur: częsty, ersatz pożywienia w okresie wielkiego kryzysu, przetrwał w wielu miejscach, sadzony przez leśników jako karma dla zwierząt
Maciejka wieloletnia: nietrwała bylina, rozsiewa się z nasion, wysokość - do 1 metra - w wielu wilgotnych miejscach.
Konwalia |
Rdestowiec |
Orlik |
Barwinek |
Liliowiec |
Maciejka trwała |
Przebiśnieg |
Topinambur |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz